wtorek, 23 września 2014

Kiedy matka, MATKĄ się stała...

Myśląc o dzieciństwie i czasach szkolnych zawsze zazdrościłam mojej mamie, że może sobie pójść na wywiadówkę, potem wrócić do domu i na mnie bezkarnie pokrzyczeć po czym z uśmiechem powiedzieć, że żartowała. Czekałam na karteczki z ocenami, aby rodzice mogli powiedzieć, że są ze mnie dumni. Też byłam ciekawa co się dzieje na takich wywiadówkach itd.
Doczekałam się i ja! W zeszły czwartek mieliśmy żłobkową "wywiadówkę", mama się wystroiła, umalowała, żeby godnie córkę reprezentować. O. została z babcią, a ja poszłam. Głównie było to zebranie z panią dyrektor odnośnie pracy żłobka, opiekunek, ubezpieczenia. Poruszona została też ważna kwestia opłaty stałej. Czy nasze dzieci chodzą czy nie chodzą trzeba płacić stałą opłatę,
odliczane jest tylko za posiłki. Nabraliśmy motywacji i będziemy walczyć z miastem :]
Wracając do domu czułam się jak MAMA :D
Wchodząc do domu O. jak mnie zobaczyła od razu do mnie przybiegła, a ja powiedziałam jej na ucho "mama jest z Ciebie dumna"
<3

2 komentarze:

  1. Ja uwielbiam wywiadówki w przedszkolu. Chodzę na nie z przyjemnością:) Wiem, co czujesz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jakoś nie lubię chodzić na wywiadówki, troszkę wszystko tam sztucznie wygląda ;) o wiele więcej dowiem się podczas po prostu spotkania z nim sam na sam w 4 oczy :) Chciałam Cię również zaprosić na swoją stronę ;) Być może odnajdziesz coś dla siebie i swojego dziecka:)
    http://www.asport-junior.pl

    OdpowiedzUsuń