poniedziałek, 20 maja 2013

welcome

Aby urozmaicić aktualny stan rzeczy w końcu zebrałam myśli i postanowiłam założyć blog. O czym? O radości płynącej z macierzyństwa, o upadkach i wzlotach "młodej" mamy, o codzienności, o trudnym powrocie do normalności po ciąży. Moja O. już za 3 dni skończy 4 miesiące i powiem Wam szczerze, że nie tak to sobie wyobrażałam. Byłam przekonana wręcz pewna, że kilogramy po ciąży znikną w mgnieniu oka, a po 4 miesiącach nadwyżka w postaci 15 kilo została. Każdy naokoło próbuje pocieszać, doradzać, ale walka nadal trwa. Brak motywacji nie raz już mnie dopadł, zrezygnowanie i załamaniem, ale każdego dnia powtarzam sobie, że mam dla kogo ładnie wyglądać. O. wydaje mi się, że czasem rozumie to co do niej mówię, bo zawsze się śmieję, gdy mówię, że mama ma brzusio jakby dalej była w ciąży. Jak u Was wyglądał powrót do formy, też miałyście tak ciężko ? Pozdrawiamy.

Mała O. przed spacerem do Rossmanna 

1 komentarz:

  1. Będzie lepiej. Ja karmiłam piersią a do tego źle się czułam po cesarce więc leciały mi kilogramy bardzo szybko. Po 6 miesiącach zgubiłam wszystko ciążowe i 8 kilo dodatkowe. Ale szybko wróciłam do swojej wagi gdy wróciłam do pracy. Trzymam kciuki i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń