Tak rzadko mamy czas, aby tutaj zajrzeć, ale ciągle jesteśmy w biegu. Kwiecień okupiony był płaczem, katarem i milionem łez, a wszystko za sprawą pięciu nowych zębów, które pojawiły się w buzi O. Adaptacja w żłobku się udała i mała O. już się zaadaptowała. Dzisiaj zaskoczyłam ją, podczas rysowania! Mama pełna radości mówi: "Cześć Oliwko", a O. nic.. Taka była zajęta ;) Myślę, że powoli zaczynam widzieć plusy chodzenia do żłobka, przede wszystkim zrobiła się bardziej otwarta i rozgadała się oraz powoli uczy się sama jeść.
Zauważyłam bardzo dziwną rzecz, mała O. zgrzyta zębami. Czy Wasze dzieci też tak robiły?
Niby żłobki i tego typu instytucje uczą maluchy samodzielności i zachowania w społeczeństwie. Ale jak pomyślę że równocześnie jest to epicentrum wymiany zarazków i wszelakich chorób to ehhh... Coś za coś ;) Co do zębisków to moja też ostatnio zaczęła zgrzytać... Chyba kręci ją posiadania większej ilości zębów ;) I piszczy nimi o co tylko może;P
OdpowiedzUsuńSuper, że ze żłobkiem jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńCzasem nie warto się bać na zapas!
Lili też od niedawna zgrzyta zębami. Okropny odgłos!
Jaki cudny ten szary sweterek :)
OdpowiedzUsuńNiby zara, ale ze sh :D też mi się podobał właśnie, a dodatkowym atutem była cena 12 zł :D
UsuńMoje dziecko też zgrzyta zębami. Zupełnie nie wiem dlaczego. Czasem zdarza mu się nawet przez sen:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, zapraszam do dodania swojego bloga do spisu blogow o ciazy i macierzynstwie :)
OdpowiedzUsuńSpis znajduje sie tutaj:
http://spisblogowociazy.blogspot.co.uk/